niedziela, 9 grudnia 2012

Again


Aż trzy razy w listopadzie dane mi było słyszeć w "Trójce" wyjątkowy utwór - "Again" zespołu Archive. wyjątkowy jest on między innymi ze względu na długość - 16 minut. Niesamowite, kiedyś pięciominutowy utwór w radiu był za długi.
Znamy się z "Again" od 2002 roku, od momentu wydania płyty "You All Look the Same to Me". Już wtedy, dziesięć lat temu, moją uwagę na niego zwrócił kuzyn (którego bym o to w życiu nie podejrzewała), mówiąc, że to "niezły kawałek". a i to chyba za mało powiedziane. W ubiegłorocznym trójkowym "Topie Wszech Czasów" zajął piąte miejsce, i jest to najwyżej notowany utwór z ostatniej dekady.
O jego wyjątkowości świadczy też hipnotyczność, niezwykła transowość i przepiękny, choć zupełnie prosty tekst o odchodzącej miłości. O byciu zawieszonym pomiędzy przeszłością
a przyszłością. Teraźniejszość jest najtrudniejsza.

If I was to walk away from you my love could I laugh again...

Przez ostatnie lata traktowałam "Again" nieco po macoszemu. Owszem, uważałam go za genialny, ale nie poruszał mnie tak bardzo jak w momencie, kiedy ujrzał światło dzienne. Coś znów we mnie drgnęło, gdy trafiłam na to poruszające wykonanie:
http://www.youtube.com/watch?v=NF52fcoIqg4
"Agian" to bez wątpienia największy utwór ostatniej dekady. Kto wie, może nawet dwóch... Mówię tu o wielkości w kategoriach długości utworu, jego monumentalności, znaczeniu, ale także sukcesu komercyjnego. W końcu to najbardziej znany utwór Archive. Ostatnia piosenka z kategorii "wielka", jaka przychodzi mi do głowy to chyba "November Rain" Guns'n'Roses, a to przecież rok 1991.
szesnaście minut, nie da się odejść od radia. Zamknąć oczy i słuchać. Włączyć samemu to nie to samo.
Craig Walker w wywiadzie dla "MiniMaxu" mówił, że zespół nagrywał go w trzech częściach, bo tego wymagała realizacja. "To jeden z tych utworów, który musi być długi, więc dopóki nie osiągnęliśmy szesnastu minut, utwór nie był gotowy". Muzycy niemal wyrzucili go do kosza, ale nieustannie do niego wracali.
Niedługo koniec roku, niedługo kolejny "Top Wszech Czasów". Archive pewnie zabrzmi w ostatniej jego godzinie. Znów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz