
...były lepsze w latach 80. "Christmas Was Bettrer in the 80's", śpiewa na swoim ostatnim singlu zespół Futureheads. Dla mnie Święta były lepsze jednak w latach 90., z oczywistych przyczyn. Ale i tak mają rację; dzieciństwo i Święta Bożego Narodzenia to cudowny czas. Dziś już nikt nie każe nam iść szybciej spać w oczekiwaniu na prezenty, nikt nie śpiewa, nie czeka na pierwszą gwiazdkę. Śniegu chyba nadal jest dużo (chociaż dwadzieścia jeden lat temu Steve Hogarth śpiewał, że it might never snow again in England, więc może na wyspach coś się zmieniło...), ale chyba jestem już za duża na zabawę w nim...
Living dreams and holidays
And I won't forget those tiny flashing lights
Flash big trees and snowball fights
Happy days and silent nights
Może trzeba mieć w domu Małego Człowieka, żeby dawna magia wróciła?
P.S. Chociaż jestem za duża na sanki i może nie byłam do końca grzeczna, Pan Mikołaj przyniósł mi wspaniały prezent: pierwszą książkę Marka Niedźwieckiego o trójkowej "Liście Przebojów". Gdy byłam mała, a książkę można było kupić w księgarniach, nie byłam zainteresowana. Kiedy już jestem duża, nakład książki jest dawno wyczerpany. Ale, jak wiadomo, w Święta cuda się zdarzają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz