sobota, 7 lipca 2012

Królowa

Dziś we Wrocławiu muzyczne wydarzenie bez precedensu - na stadionie, jakkolwiek go zwał, wystąpi Queen. Wokalnie czasy świetności zespołu przypomni Adam Lambert. Poza tym paziowie Królowej Ci sami: Brian May z gitarą i Roger Taylor za perkusją.
Lambert zajął drugie miejsce w amerykańskiej wersji "Idola" w 2009 roku. W finale razem z Krisem Allenem zaśpiewał queenowe "We Are the Champions". Obaj wystylizowani na rockowych wyjadaczy. Gładcy, wydepilowani, wyżelowani. Kto wypadł lepiej? Moim zdaniem - Allen.
Po obejrzeniu kilku występów Adama Lamberta z "Idola", odnoszę wrażenie, że najlepiej sprawdziłby się w repertuarze Michaela Jacksona. w repertuarze Queen jest zbyt teatralny, zbyt pretensjonalny i bardzo, bardzo, bardzo daleko mu do Freddie'go.
Nie mogę się przekonać, no. I chyba wcale nie chciałabym zobaczyć (ani słuchać) dziś Queen.
Z drugiej strony - gdyby za mikrofonem stanęła, co podobno brano pod uwagę, Lady Gaga...?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz