niedziela, 9 września 2012

Listopad włazi do miast

Jak się spłukać w trzy minuty? Wystarczy kupić trzy bilety na dwa fantastyczne koncerty i trzysta złotych idzie w eter. Bilet pierwszy: Marillion, wiadomo od dawna. Jeszcze nie mam towarzystwa, ale popracuję nad tym. Bilet drugi i trzeci: niespodzianka roku - Mark Lanegan Band we Wrocławiu, 6. listopada, w klubie "Firlej". Towarzystwo mam, męża własnego osobistego, który na wieść, że kupiłam bilety powiedział: "To niedobrze, ale dobrze". Niedobrze, bo się spłukałam. Cóż, najwyżej nie będę jadła kolacji przez dwa miesiące.
A teraz tylko oczekiwanie, chleb mój powszedni. I wałkowanie laneganowego "Blues Funeral", bo genialny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz