wtorek, 18 stycznia 2011

Muzyka o zmierzchu


Za niecały miesiąc ukaże się kolejna ważna płyta tego roku: "Dynamite Steps" zespołu Twilight Singers. Wniosek, że będzie to dobra płyta można wysnuć po wysłuchaniu wszelkich dokonań lidera zespołu, Grega Dulli - czy to z Afgan Wings, czy z Gutter Twins. Wszystkie były dobre, naznaczone niezwykłą osobowością Dulli'ego. A kiedy razem z nim tworzy Mark Lenegan, płyta po prostu nie może być zła. No i te słowa zawarte w newsletterze: "Dynamite Steps" explores the thin life between life and death, morality and immorality, resignation and celebration - that mythical moment when your life flashes before your eyes, drawn out here over the course of eleven songs. [It] reaches a whole new level of catharsis and progression, evocatively cramming all the high and lows of the maverick singers - songwriter's past half-decade into unexpected sonic trapdoors. The album (...) prove an unflinching oddysey through the dark side (...).
Szczęśliwi ci, którzy 10. kwietnia w warszawskiej "stodole" przekonają się, jak "Dynamite Steps" wypada na żywo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz