niedziela, 20 czerwca 2010

Wybory

Hitem dzisiejszego dnia zdecydowanie są wybory prezydenckie. Wyboru dokonałam, teraz oczekuję na wstępne wyniki. Ciekawi mnie gust muzyczny kandydatów - jak bardzo Jarosław Kaczyński lubi muzykę klasyczną, a Andrzej Lepper Ich Troje? Na szczęście to nie rodzaj słuchanej muzyki przesądził o moim wyborze. W dużym stopniu kierowałam się zdaniem (lub brakiem zdania) na temat zwierząt i ich praw. Niestety, niektórzy nadal twierdzą, że zwierzę jest rzeczą, że nie czuje, że można je wykorzystać i zabić, gdy przestanie być użyteczne. Część kandydatów do nich należy. Ja dokonałam wyboru.

Wyboru dokonał też zespół a-ha - w 2010 roku (to już!), po 25 latach wspólny kończą działalność. Żegnają się ze słuchaczami piosenką "Butterfly, Butterfly (The Last Hurrah)" i płytą "25". Piosenka w stylu a-ha - ładna, ciepła, zapadająca w pamięć. Czy będzie kolejny hit? Posłuchamy, zobaczymy. Słyszałam, że przyczyną rozpadu jest chęć skoncentrowania się muzyków na innych dziedzinach, takich jak na przykład polityka. Czy mamy się cieszyć z tego powodu?
Podoba mi się też nowa piosenka Goo Goo Dolls, "Home, zapowiadająca płytę "Something for the Rest of Us". Wokalista zespołu ma bardzo wegetariańskie nazwisko: Rzeznik. Cóż... I tak miło się go słucha. Goo Goo Dolls mieli jeden naprawdę wielki hit: "Iris" z płyty "Dizzy Up the Girl" (w 1998 roku słuchałam na okrągło) i ze ścieżki dźwiękowej do filmu "Miasto Aniołów". Pewnie marzy im się kolejny sukces na listach przebojów na miarę "Iris... Posłuchamy, zobaczymy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz